Pamiętacie mojego posta o kotkach?
To bardzo zła wiadomość...
Jeden z pręgowanych kotków, Figiel... NAM UCIEKŁ!!!
Bardzo się martwiłam, ale to nie wszystko...
Teraz najgorsze... 7 lipca wracałam rowerem do domu z bratem i ii widziałam małego, pręgowanego kotka którego ppprzejechało autoo!!!!!!!!!!!!!!!
TO BYŁ NASZ FIGIELL!!!!!!!!!!!!!!!
Póżniej dobytywałam się brata i mówił że już od kilku dni tam leżyyy :((((((((((((